piątek, 4 grudnia 2015

Igłą Malowane 6/2015

W końcu udało mi się usiąść do laptopa i napisać dla Was ten post. Ostatnie dni to jakieś szaleństwo. Moja doba chyba się skurczyła o połowę, bo ciągle brakowało mi czasu. 
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją gazetki Igłą Malowane. Kolejny raz Coricamo obdarowało mnie egzemplarzem gazety, za co bardzo dziękuję :)


Okładka jak zwykle dość skromna. Ale mi to akurat odpowiada. Nie ma przepychu,a ja lubię minimalizm. 
W numerze kolejny raz można poznać podstawy haftu wstążeczkowego. Moim zdaniem wygląda on ładnie w połączeniu z krzyżykami, ale na razie zostanę przy samych krzyżykach. A w pierwszej kolejności zdecydowanie spróbuję koralików niż wstążeczek. 


Główny obrazek z okładki to fuksje. Ładne, podobają mi się, ale raczej długo poczekają na wyhaftowanie. Jeśli wogóle się tego doczekają. Średnio lubię kwiatki, naprawdę musi mi się coś spodobać.


I kolejne kwiaty - chabry. W poprzednim numerze mieliśmy w tym klimacie maki. I muszę przyznać, że zarówno maki, jak i chabry bardzo mi się podobają. Z pewnością będę miała na uwadze te wzory. 
Firma Coricamo ogłosiła konkurs - "Obudź w sobie pasję - łączymy różne techniki rękodzieła". Konkurs trwa do 25 lutego i zachęca do połączenia krzyżyków z innymi technikami. Nagroda główna to bon o wartości 100 zł na zakupy w sklepie Coricamo. Do tego dwa wyróżnienia i bon o wartości 30 zł. 


Kolejna propozycja to obrus z ptaszkiem. Kompozycja ładna, ale zdecydowanie nie dla mnie. 
W tym numerze niestety jest bardzo dużo motywów świątecznych. Ja takich rzeczy nie haftuję, więc poczułam się lekko przytłoczona nadmiarem takich wzorów. Jedyne co mogłabym wykorzystać to zawieszki: konik i serduszko. Zrobiłabym z nich magnesy.


Z zimowych wzorków spodobały mi się również bałwanki. Niekoniecznie na serwetce, ale wzór fajny. 


A co jeszcze można znaleźć w gazecie? 
Bardzo fajny wywiad z Panią Grażyną, która swoją pasją dzieli się z dziećmi. 


Mam nadzieję, że taki cykl wywiadów będzie pojawiał się częściej. Warto pokazywać osoby, które dzielą się swoją pasją z innymi, lub robią z niej sposób na swoje życie. 
Oprócz tego krótka relacja z VI Zjazdu Twórczo Zakręconych w Ustroniu. Więcej na ten temat można znaleźć na blogach uczestników. Gazeta odsyła nas akurat tylko do dwóch ale uczestników było około 300! Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się choć raz również być uczestnikiem takiego zjazdu. 
Możemy obejrzeć także galerię czytelników. Fajnie - lubię oglądać pracę innych. 
Następny numer Igłą Malowane ukaże się 21 stycznia. Mam nadzieję, że będzie trochę bardziej urozmaicony jeśli chodzi o tematykę. Ogólnie ten numer oceniam na trójkę z plusem. 
A Wy jakie macie zdanie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz