I w końcu się udało :) Metryczka dla Natalki już jest gotowa. Wczoraj kupiłam ramkę a dzisiaj jest już wyprana, wyprasowana i oprawiona. Gotowa dla małej księżniczki :)
Pora na porcję zdjęć. Tak wyglądał gorący jeszcze haft, zdjęty z tamborka.
A tak już po wypraniu i wyprasowaniu.
I oprawieniu.
Kilka zbliżeń.
I w towarzystwie misia mojego synka :)
A przy okazji poniedziałku życzę Wam wszystkim udanego tygodnia :)
Witaj ,cudowna metryczkę wyszłaś,bardzo mi się podoba.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczna metryczka. :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna metryczka! Śliczny haft i całość pięknie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńWspaniale się prezentuje ta metryczka.)
OdpowiedzUsuńMetryczka śliczna, jeszcze takiej nie haftowałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super metryczka :)
OdpowiedzUsuńPiękna metryczka :) Również ją wykonałam, ale w wersji dla chłopczyka :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
http://haftowanyzakatek.blogspot.com/
Ja w wersji dla chłopca jeszcze nie robiłam, także wszystko przede mną :)
UsuńDziękuję za zaproszenie, chętnie skorzystam :)
W różu ślicznie wygląda. Ja mam ją na koncie, ale w niebieskościach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna metryczka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń